I Drużyna

Po meczu walki przegrywamy z Wisłą Płock w półfinale baraży

Data publikacji: 29.05.2025

W półfinale baraży o awans do PKO BP Ekstraklasy Polonia Warszawa przegrała po wyrównanym meczu z Wisłą Płock 1:2.

Lepszego otwarcia tego spotkania nie mogliśmy sobie wyobrazić. Już w 4. minucie Czarne Koszule wyszły na prowadzenie w tym meczu po trafieniu Daniego Vegi, który strzałem głową sfinalizował precyzyjne dośrodkowanie z lewej strony boiska Bartłomieja Poczobuta. W kolejnych minutach inicjatywę przejęli gospodarze, co nie przeszkodziło naszej drużynie w kreowaniu zagrożenia pod bramką przeciwnika. W 31. po szybkiej kontrze naszego zespołu w sytuacji sam na sam z bramkarzem znalazł się Dani Vega Cintas. Piłka po jego uderzeniu minimalnie minęła jednak słupek bramki, choć w finalnym rozrachunku gol i tak nie zostałby uznany z uwagi na spalonego.

W 37. minucie gospodarze doprowadzili do wyrównania po golu Edmundssona. Obrońca Wisły najlepiej odnalazł się w polu karnym po dośrodkowaniu z rzutu rożnego i strzałem głową skierował piłkę do siatki. Wynik 1:1 utrzymał się do końca pierwszej części gry.

Po przerwie oglądaliśmy wyrównane widowisko, w którym oba zespoły próbowały przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. W 50. minucie na strzał zza szesnastki zdecydował się Krzysztof Koton, ale futbolówka minimalnie minęła spojenie. Koton, który rozgrywał w Płocku dobre zawody, po raz kolejny zagroził bramce rywala w 70. minucie. Wówczas nasz wychowanek pokusił się na kolejny w tym meczu mocny strzał sprzed szesnastki, po którym na wyżyny bramkarskiego fachu musiał się wznieć bramkarz Nafciarzy.

Mimo szczerych chęci, walki, zaangażowania i tworzonych sytuacji, to ostateczny cios należał do gospodarzy. W 89. minucie po bezpośrednim strzale z rzutu wolnego piłka zatrzepotała w polonijnej siatce. Po przepięknym trafieniu Pacheco to Wisła mogła celebrować awans do finału baraży, w którym zmierzy się z lepszym z pary Wisła Kraków – Miedź Legnica.

Choć marzenia o awansie do Ekstraklasy musimy odłożyć na później, jesteśmy dumni z drogi, którą wspólnie przeszliśmy. Dziękujemy zawodnikom i sztabowi za zaangażowanie, ciężką pracę i wszystkie emocje, których dostarczyli nam w tym sezonie. Dziękujemy też Wam, kibicom za obecność, wsparcie i doping, który wielokrotnie pchał drużynę do przodu

Przed nami chwila odpoczynku i przygotowania do nowego sezonu. Wierzymy, że razem możemy osiągnąć jeszcze więcej zarówno na boisku, jak i na trybunach!

Polonia Warszawa: Kuchta – Terpiłowski, Szur, Kołodziejski, Hoxhallari – Poczobut – Vega (83. Predenkiewicz), Wojciechowski (90+2. Olszewski), Koton (90+2. Śpiewak), Durmus (90+2. Grudniewski) – Zjawiński