Po długiej, blisko trzy tygodniowej rozłące spowodowanej przerwą reprezentacyjną, a także przełożonym spotkaniem z Lechią Gdańsk w końcu mogliśmy zobaczyć naszych ulubieńców w walce o ligowe punkty. W 13 kolejce Fortuna 1. Ligi zmierzyliśmy się na wyjeździe z GKSem Katowice. W deszczowej aurze drużyna Czarnych Koszul chciała zrobić wszystko by przywieźć 3 pkt.do stolicy. Trener Rafał Smalec w porównaniu do ostatniego meczu ligowego z Zagłębiem Sosnowiec. Mecz na ławce rozpoczęli Marcin Kluska oraz Szymon Kobusiński. Ich miejsce w wyjściowej jedenastce zajęli Michał Bajdur oraz Paweł Tomczyk.
W pierwszej minucie groźną akcję zawiązała Polonia. Mateusz Michalski otrzymał prostopadłe podanie, ale został zatrzymany na 16. metrze przez obrońców rywali. Trzy minuty później na groźny strzał z powietrza zdecydował się Okhronczuk, ale piłka poszybowała minimalnie obok słupka bramki Dawida Kudły. W 6 minucie Bartosz Biedrzycki rozpoczął kontratak Polonii, przemierzył z piłką połowę boiska i oddał pierwszy celny strzał w tym spotkaniu. Przez pierwsze 10 min Polonia znacznie dłużej utrzymywała się przy piłce. GKS Katowice ograniczył swoje akcje do zagrożeń po stałych fragmentach gry. W 17 minucie groźnie zrobiło się pod naszą bramką, po kontrze GKSu na strzał zdecydował się Grzegorz Rogala, ale został zablokowany przez naszych obrońców. W 21 minucie po świetnym przechwycie Michała Bajdura i strzale Nikodema Zawistowskiego Polonia objęła prowadzenie!
Najpierw Michał pognał lewą stroną boiska po skrzydle, wyłożył piłkę po ziemi w szesnastkę rywala, tam najlepiej odnalazł się Nikodem Zawistowski i płaskim strzałem pokonał bramkarza rywali. Dla naszego wahadłowego to debiutanckie trafienie w barwach Czarnych Koszul. W 45 minucie groźną akcję przeprowadzili gospodarze. Jednak strzał głową z bliskiej odległości obronił dobrze ustawiony Mateusz Kuchta. Arbiter doliczył do pierwszej połowy 5 mi, Czarne Koszule kontrolowały przebieg spotkania organizując jeszcze jedną akcję po której bliski strzelenia bramki głowa był Krzysztof Koton.
W drugą połowę nieco lepiej weszli gospodarze. W 53 minucie indywidualny rajd w naszym polu karnym Aleksandra Komora dobrze powstrzymał wyjściem z bramki Mateusz Kuchta. W 55 minucie lewym skrzydłem popędził Bartosz Biedrzycki, dograł do Pawła Tomczyka a ten wślizgiem na zroszonej od deszczu murawie przy ul. Bukowej wpakował piłkę do bramki rywala. W 65 minucie groźny strzał na naszą bramkę oddali gospodarze za sprawą Marcina Wasilewskiego, ale ponownie na posterunku był nasz bramkarz. W dalszej części spotkanie było wyrównane. GKS Katowice utrzymywał się dłużej przy piłce, ale poloniście inteligentnie raz za razem męczyli rywali groźnymi kontrami. Wynik nie uległ zmianie. Trzy punkty wracają do Warszawy!
13. kolejka: GKS Katowice– Polonia Warszawa 0:2 (0:1)
Bramki: Nikodem Zawistowski (21’), Paweł Tomczyk (’54)
Skład Polonii Warszawa: Kuchta – Grudniewski, Kowalski-Haberek, Kołodziejski (ŻK ’20)– Zawistowski (Pawłowski), Okhronczuk (Marciniec) , Koton, Biedrzycki (ŻK ’57) –Bajdur (Kluska) , Michalski (Wojciechowski)– Tomczyk (Kobusiński)
KOMENTARZE