Dwóch z czterech zawodników Polonii Warszawa wypożyczonych do innych klubów pojawiło się w miniony weekend na murawie, notując tym samym kolejne minuty w tym sezonie. Przeczytaj „Raport: Grali wypożyczeni” i sprawdź, jak w weekend 23-24 marca, poradzili sobie zawodnicy „Czarnych Koszul” w barwach swoich obecnych drużyn.
Eryk Mikołajewski, przebywający na wypożyczeniu w Mławiance Mława, rozegrał pełne 90. minut w przegranym 0:1 meczu z Olimpią Zambrów w 22. kolejce trzeciej ligi grupy pierwszej. Dla 21-letniego obrońcy był to piąty mecz z rzędu rozegrany w pełnym wymiarze czasowym na czwartym poziomie rozgrywkowym w Polsce.
Junior Radziński wyjazdowy mecz z KSZO Ostrowiec Świętokrzyski rozpoczął na ławce rezerwowych. 20-letni napastnik na placu gry pojawił się w 61. minucie. Jego Orlęta Radzyń Podlaski wywiozły z trudnego terenu jeden punkt, remisując finalnie 2:2. Junior do tej pory wystąpił w trzech z czterech spotkań rundy wiosennej trzeciej ligi grupy czwartej, w których zanotował jedną asystę. Miało to miejsce w zremisowanym 1:1 meczu z Podlasie Biała Podlaska.
Trzeci z naszych wypożyczonych, czyli Nikita Vasin, grający od lipca ubiegłego roku w Unii Skierniewice, mecz z Legionovią (0:0) rozpoczął na ławce rezerwowych. Nasz młody pomocnik wszedł na boisko na ostatnie trzydzieści minut, dając dobrą zmianę i kreując w tym czasie swoim kolegom kilka groźnych sytuacji do strzelenia gola. Warto podkreślić, że Nikita jest jedną z wiodących postaci zespołu Kamila Sochy. W tym sezonie ma już na swoim koncie 21 meczów w trzeciej lidze, w których strzelił 5 bramek i zaliczył dwie asysty. Dołożył do tego również jeden występ w Fortuna Pucharze Polski przeciwko Stali Brzeg.
21-letni bramkarz Bartosz Ziółko, reprezentujący od początku sezonu barwy Pilicy Białobrzegi, w miniony weekend oglądał poczyniona swoich kolegów z ławki rezerwowych, a jego drużyna musiała uznać wyższość rezerw Jagiellonii Białystok 1:2. Zawodnik urodzony w Radomiu w tym sezonie dziewięciokrotnie pojawiał się na trzecioligowych boiskach. Wpuścił w tym czasie 21 bramek. W jednym meczu z ŁKS-em 1926 Łomża (2:0) zachował czyste konto.
KOMENTARZE