Na etapie 1/4 finału kończymy naszą przygodę z rozgrywkami Pucharu Polski. W ćwierćfinale musieliśmy uznać wyższość Puszczy Niepołomice, przegrywając przy #K6 1:2.
Po blisko jedenastu latach przerwy Czarnym Koszulom po raz kolejny w swojej historii przyszło zagrać w ćwierćfinale Pucharu Polski. Naszym przeciwnikiem była Puszcza Niepołomice, grająca na co dzień w rozgrywkach PKO BP Ekstraklasy. Pierwsza połowa stała zdecydowanie pod znakiem walki, z której nie było niestety wymiernych efektów, a oba zespoły miały spore problemy z kreowaniem sytuacji podbramkowych. W efekcie w pierwszych 45. minutach nie oglądaliśmy zbyt dużej ilości strzałów, a co za tym idzie również bramek.
Druga połowa, a zwłaszcza jej początek, to mocne uderzenie Dumy Stolicy. W 50. minucie Krzysztof Koton wykorzystał zamieszanie w polu karnym gości po niepewnej interwencji bramkarza i z bliskiej odległości, niemal do pustej bramki, skierował piłkę do siatki. Były to niestety dobre złego początki. W 64. minucie Puszcza doprowadziła do wyrównania za sprawą trafienia Hermana Barkouski. Stopniowo to przyjezdni z Niepołomic zaczęli przejmować inicjatywę, tworząc raz po raz zagrożenie pod bramką Mateusza Kuchty. Nasz kapitan w większości sytuacji stał jednak na wysokości zadania, a jego obrona w 90. minucie w sytuacji sam na sam przyniosła nam dodatkowe 30. minut walki o awans do półfinału Pucharu Polski.
W dogrywce szalę zwycięstwa na swoją korzyść przechyliła Puszcza, dla której gola strzelił Dawid Szymonowicz w 108. minucie. Najgroźniejszą okazję do wyrównania mieliśmy w 112. minucie. Po strzale głową Kacpra Śpiewaka skuteczną interwencją popisał się bramkarz Puszczy, parując piłkę na rzut rożny. Stały fragment gry, a także kolejne próby ataków, nie przyniosły spodziewanego rezultatu w postaci gola i to Puszcza mogła celebrować awans do 1/2 finału rozgrywek, w którym czekają już Legia Warszawa, Ruch Chorzów i Pogoń Szczecin.
Polonia Warszawa: Kuchta (C) – Terpiłowski, Grudniewski, Szur, Olszewski – Poczobut – Vega (91. Młyński), Koton (104. Bajdur), Kluska (70. Wojciechowski), Durmuş (74. Predenkiewicz) – Zjawiński (91. Śpiewak)
KOMENTARZE