- Strona główna
- ›
- Aktualności
- ›
- Udany debiut trenera Pawlaka. Z Głogowa wracamy z trzema punktami
Polonia Warszawa pod wodzą nowego trenera Mariusza Pawlaka pokonała na wyjeździe Chrobry Głogów 2:1 po samobójczym trafieniu Patryka Muchy oraz golu Szymona Kobusińskiego. Dla drużyny Czarnych Koszul to drugie zwycięstwo z rzędu.
Mariusz Pawlak to postać, której kibicom Polonii Warszawa nie trzeba przedstawiać. Wieloletni zawodnik Czarnych Koszul, mistrz Polski z 2000 roku, zdobywca Pucharu i Superpucharu Polski, prawdziwy polonista z krwi i kości, który swoje przywiązanie do Dumy Stolicy pokazywał nie tylko na boisku, ale również poza nim! Boiskowy walczak, nieustępliwy, walczący o każdy metr boiska – tak kibice Polonii Warszawa mogli zapamiętać Mariusza Pawlaka z gry przy Konwiktorskiej 6. Popularny „Cygan” barwy Czarnych Koszul reprezentował w latach 1996-2002 oraz 2007-2009.
W piątkowy wieczór Mariusz Pawlak spełnił swoje zawodowe marzenie, o którym wielokrotnie mówił w wywiadach, i zadebiutował w Polonii Warszawa w roli trenera. „Cygan” w bramce zdecydował się na Mateusza Kuchtę. Linię obrony stworzyli od prawej Nikodem Zawistowski, Przemysław Szur, Michał Grudniewski i Michał Kołodziejski. W środku pola zagrali Bartłomiej Poczobut, Oliwier Wojciechowski oraz Xabi Auzmendi. Na skrzydłach zobaczyliśmy Ilkaya Durmusa i Daniego Vegę, a z przodu Szymona Kobusińskiego.
Od pierwszych minut narzuciliśmy swój styl gry, raz po raz dochodząc do groźnych sytuacji strzeleckich. Już w pierwszym kwadransie tego spotkania wykreowaliśmy sobie trzy klarowne sytuacja do strzelenia gola – dwie Ilkaya Durmusa oraz Szymona Kobusińskiego. W 9. minucie Turek znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem, w której minimalnie przestrzelił. Niecałe 4. minuty później Ilkay zdecydował się na indywidualny rajd, w którym złamał do środka, po czym zdecydował się na uderzenie lewą nogą sprzed pola karnego. Piłka minimalnie przeleciała tuż obok słupka. Futbolówka nie znalazła również drogi do bramki po uderzeniu z przewrotki Szymona Kobusińskiego w 15. minucie. Nasze liczne ataki zaowocowały trafieniem w ostatnich sekundach pierwszej części gry. W zamieszaniu w polu karnym gospodarzy, po szybkiej i składnej kontrze naszego zespołu, nie najlepiej interweniował Patryk Mucha, który umieścił piłkę we własnej bramce.
Druga połowa, podobnie jak i pierwsza, rozpoczęła się od ataków Dumy Stolicy. W 56. minucie dobrym dośrodkowaniem z lewej strony boiska Michał Kołodziejski obsłużył Oliwiera Wojciechowskiego, który strzałem głową, trafił niestety prosto w bramkarza. Niespełna 10. minut później sędzia wczorajszych zawodów podyktował rzut karny dla gospodarzy po faulu Przemysława Szura na jednym z zawodników Chrobrego. Jedenastkę na bramkę pewnym strzałem zamienił Patryk Szwedzik. Stracony gol nie podłamał naszych zawodników. Naszą grę od początku tego spotkania cechowała ambicja i determinacja. W 81. minucie byli świadkami wręcz koncertowej akcji Dumy Stolicy. Szybko przedostaliśmy się pod pole karne gospodarzy, w które dynamicznie wbiegł rezerwowy Michał Bajdur i celnym podaniem obsłużył kompletnie niepilnowanego na piątym metrze Szymona Kobusińskiego. „Kobus” dostawił tylko nogę i po raz drugi w tym meczu wyszliśmy na prowadzenie, którego nie oddaliśmy już do ostatniego gwizdka. Dla Czarnych Koszul to drugie zwycięstwo z rzędu!
Polonia Warszawa: Kuchta – Zawistowski, Grudniewski, Szur, Kołodziejski – Vega (63. Predeniewicz), Wojciechowski (63. Koton), Poczobut, Durmus (75. Terpiłowski) – Xabi (75. Bajdur), Kobusiński (89. Zjawiński)
FOT. Chrobry Głogów
AKTUALNOŚCI
USTRZEL NAJŚWIEŻSZE NEWSY I RABATY!
Szczegółowe zasady przetwarzania danych osobowych zostały określone w Polityce PrywatnościZOSTAŃ SPONSOREM KLUBU

PRZYGOTUJ SIĘ NA MECZ

KOMENTARZE