Z okazji Świąt Bożego Narodzenia porozmawialiśmy z Michałem Bajdurem o tym, jak ten magiczny czas wygląda u niego w domu.
Jak święta wyglądają w domu Michała Bajdura?
Odkąd jestem w związku, to nastąpił podział, że spędzamy Wigilię u jednej rodziny, w następnym roku u drugiej. Jesteśmy trochę w rozjazdach w święta, bo każdy chce być u siebie, ale doszliśmy do konsensusu i teraz dużo jeździmy (śmiech). Są to święta rodzinne, z najbliższymi, jest fajny klimat i zawsze lubię ten czas. Z racji tego, że jesteśmy w tych rozjazdach, to jestem bardziej bierny w przygotowaniach, ale nigdy nie przyjeżdżamy z pustymi rękoma. Zawsze Paula coś przygotowuje. Ten czas jest niestety ograniczony. Rzadko bywamy w domach, więc okres świąt staramy się wykorzystać, jak najbardziej się da.
Najmilsze wspomnienie związane ze świętami to?
Najmilsze wspomnienie to obdarowywanie prezentami, kiedy ktoś z najbliższych cieszy się, że coś dostał. Myślę, że jest to bardzo fajne w świętach. A teraz, kiedy już dojrzałem i sam mam dziecko, to bardziej cieszę się z tego, że mój synek będzie miał to radość z otwierania prezentów. Bardzo czekam na ten moment, żeby jemu zrobiło się miło, że dostał tyle prezentów. Teraz jest w centrum uwagi. I właśnie z Paulą chcemy budować miłe chwile dla niego.
Ulubiona potrawa wigilijna to?
Najbardziej lubię pierogi z kapustą i grzybami przygotowywane zgodnie z rodzinną tradycją przez babcię i one są naprawdę świetne. Lubię również zupę grzybową, bo mój dziadek jest grzybiarzem i zawsze jest zupa z samych borowików.
Życzenia świąteczne dla kibiców Czarnych Koszul
Dla wszystkich sympatyków Polonii chciałbym życzyć wszystkiego najlepszego. Zdrowych, radosnych świąt, spędzonych w gronie rodziny i przyjaciół oraz szczęśliwego nowego roku. Do zobaczenia na #K6.
KOMENTARZE