I Drużyna

Porażka w Opolu

Data publikacji: 26.11.2023

W niedzielne popołudnie przyszło nam się mierzyć z wiceliderem tabeli – Odrą Opole w ramach 16. Kolejki Fortuna 1. Ligi. Rywale byli ostatnio w kryzysie przegrali trzy spotkania z rzędu, liczyli w tym meczu na przełamanie.

Polonia dobrze rozpoczęła spotkania, zawodnicy Trenera Rafała Smalca, mieli większe posiadanie piłki podczas gdy drużyna gospodarzy skupiała się głównie na zagrożeniach po kontratakach i stałych fragmentach gry. W 14 minucie świetną interwencją popisał się Jakub Lemanowicz, rywal oddał strzał głową wrzutce z rzutu rożnego i tylko dzięki świetnemu instynktowi naszego bramkarza piłka nie wpadła do naszej bramki. Chwile później po zamieszaniu w polu karnym gospodarzy poloniści domagali się rzutu karnego po zagraniu ręką jednego z zawodników Odry. Sytuacja była długo konsultowana z system VAR, finalnie arbiter Tomasz Musiał podjął decyzję o podyktowaniu jedenastki dla Polonii. Do piłki podszedł Mateusz Michalski, ale jego strzał obronił dobrze dysponowany tego dnia Haluch. Najwyraźniej ta sytuacja mocno podbudowała gospodarzy, którzy już do końca pierwszej połowy kontrolowali spotkanie tworząc raz za razem groźne sytuacje pod naszą bramką. Do przerwy schodziliśmy jednak z bezbramkowym remisem.

Na początku drugiej połowy po wrzutce w nasze pole karne, zdaniem arbitra faulowany był Żemło, sędzia bez zastanowienia wskazał na 11 metr. Do piłki podszedł Niziołek i strzałem po ziemi pokonał naszego bramkarza. W 74 minucie Odra Opole miała rzut wolny. Piłkę w nasze pole karne wrzucił Borja Galan, najpierw uderzał głową Żemło, jego strzał odbił Lemanowicz, ale wobec dobitki Dina Suly był bezradny. Gospodarze podwyższyli prowadzenia na 2:0. W 87 minucie bliski podwyższenia rezultatu był Sarmiento, ale w sytuacji sam na sam został powstrzymany przez naszego bramkarza. Chwile później dobrą okazję mam Paweł Tomczyk, który opanował piłkę w polu karnym i próbował zmieścić piłkę w siatce przy bliższym słupku, ale świetną interwencją popisał się Haluch. W doliczonym czasie gry po prostopadłym podaniu w nasze pole karne do piłki dopadł Antczak, przełożył piłkę na lewą nogę i płaskim strzałem skierował ją w róg bramki Lemanowicza ustalając wynik spotkania na 3:0.

Najbliższa okazja do rehabilitacji za porażkę w Opolu będzie miała miejsce w najbliższy piątek 01.12 o godzinie 18:00 w meczu ze Stalą Rzeszów.

Bramki: 48. Niziołek (kar.), 74. Sula, 90+1. Antczak

Polonia Warszawa: Lemanowicz – Grudniewski, Kowalski-Haberek, Kołodziejski – Zawistowski (76. Fadecki), Marciniec (63. Okhronchuk), Kotoń, Biedrzycki (63. Pawłowski) – Bajdur (76. Tomczyk), Michalski (63. Kluska)– Kobusiński