- Strona główna
- ›
- Aktualności
- ›
- Kolejny sparing na plus. Wygrywamy z Pogonią Siedlce
W drugim sparingu tego lata drużyna Czarnych Koszul pokonała na wyjeździe Pogoń Siedlce 3:2 po dublecie Łukasza Zjawińskiego i golu Mateusza Michalskiego. Spotkanie rozegrano w formacie dwie połowy po 60. minut.
Spotkanie rozgrywane dzisiaj o godzinie 11:00 na boisku numer 3 Stadionu Agencji Rozwoju Miasta w Siedlcach rozpoczęliśmy w składzie: Jakub Lemanowicz, Souleymane Cisse, Michał Grudniewski, Erion Hoxhallari, Antek Grzelczak, Krzyszof Koton, Kuba Piątek, Nikodem Zawistowski, Michał Bajdur, Xabi Auzmendi i Łukasz Zjawiński. W pierwszej połowie graliśmy dobrze w pressingu wysokim i obronie niskiej, kontrolowaliśmy grę, nie dopuszczając zbyt często przeciwnika pod nasze pole karne.
Optyczna przewaga zaowocowała dwoma trafieniami Łukasza Zjawińskiego w 9 i 25. minucie. Najpierw nasz nowy napastnik z bliskiej odległości skierował piłkę do siatki, dobijając tym samym swój wcześniejszy strzał, z którym z problemami poradził sobie bramkarz. Następnie „Zjawa” strzałem z pola karnego sfinalizował szybką, kilkupodaniową akcję zespołu.
Gospodarze, których gra toczyła się głównie w środkowej strefie boiska, wykorzystali w 42. minucie moment dekoncentracji naszej obrony, kierując piłkę do siatki Lemanowicza. Przed końcem pierwszej części gry boisko z kontuzją opuścił Krzysztof Koton. Na dniach będziemy informować o stanie zdrowia naszego pomocnika.
W rozgrywanej dodatkowo po 60. minutach gry serii rzutów karnych musieliśmy uznać wyższość rywala 3:5.
W przerwie doszło do dziesięciu zmian w naszym zespole, a na boisku pojawili się Mateusz Kuchta, Maciej Kowalski-Haberek, Eryk Mikołajewski, Michał Kołodziejski, Marcel Predenkiewicz, Oliwier Wojciechowski, Nikita Vasin, Antek Grzelczak, Marcin Kluska, Mateusz Michalski i Szymon Kobusiński. Na placu gry zameldował się również Bartosz Falbierski.
Na samym początku drugiej części gry Mateusz Kuchta stanął na wysokości zadania i dwoma świetnymi interwencjami uratował nasz zespół przed stratą bramki. Pogoń zaczęła grać odważniej, coraz mocniej atakując naszych zawodników, co w efekcie przełożyło się na trafienie w 75. minucie. Lepiej w drugiej odsłonie wyglądała drużyna gospodarzy, która co jakiś czas tworzyła zagrożenie pod naszą bramką.
Ich ataki były jednak bezskuteczne, co zemściło się na nich tuż przed końcem spotkania. Mateusz Michalski zdecydował się na uderzenie z dystansu, po którym piłka znalazła drogę do bramki. Druga połowa mogła również zakończyć się naszą wygraną, lecz z uderzeniem Szymona Kobusińskiego z jedenastu metrów poradził sobie bramkarz gospodarzy. Po ostatnim gwizdku sędziego również odbyła się seria rzutów karnych, w której wygrał beniaminek z Siedlec 3:4.
AKTUALNOŚCI
USTRZEL NAJŚWIEŻSZE NEWSY I RABATY!
Szczegółowe zasady przetwarzania danych osobowych zostały określone w Polityce PrywatnościZOSTAŃ SPONSOREM KLUBU

PRZYGOTUJ SIĘ NA MECZ

KOMENTARZE