Z racji trwających Świąt Bożego Narodzenia porozmawialiśmy z Marcinem Kluską o tym, jak ten magiczny czas wygląda w jego rodzinnym domu.
Rodzinny czas
Święta zawsze musimy podzielić na pół i spędzić je z moją rodziną i rodziną Weroniki. Jeździmy na zmianę. Jednego roku spędzamy Wigilię u moich rodziców, a resztę świąt spędzamy u rodziny Weroniki. I tak naprzemiennie. Głównie skupiamy się na tym, żeby spędzić te święta jak najbardziej rodzinnie, bo tego czasu dla rodziny nam często brakuje. Jest dużo wyjazdów, meczów, które zabierają nam weekendy i ten czas świąt staramy się spędzić we własnym gronie. Każde święta mają w sobie jakąś magię, bardzo fajnie jest się spotkać z bliskimi i w radości, miłej atmosferze spędzić ten czas.
Świąteczne przygotowania
Zawsze staram się pomóc rodzicom, czy to Weroniki, czy moim i jakąś potrawę przyrządzić. Jestem dość aktywny podczas świąt. Lubię ten czas przygotowań i atmosferę, kiedy cała rodzina siada i stara się przygotować jak najwięcej potraw, by wszystkim to smakowało.
Ulubiona potrawa wigilijna?
Moją ulubioną potrawą wigilijną jest bigos autorstwa mojej mamy. Bardzo lubię również barszczyk czerwony z uszkami.
Najmilszy moment podczas świąt to?
Moim ulubionym momentem podczas świąt jest rozdawanie prezentów. Często jest tak, żeby dostać jakiś prezent, trzeba opowiedzieć wierszyk lub zaśpiewać piosenkę. Jest to bardzo fajny moment. Nigdy nie przebierałem się co prawda za postać świętego Mikołaja, ale zdecydowanie wolę dawać prezenty niż je dostawać. Lubię, gdy osoby, które dostaną coś ode mnie, mają radość z tego. To po prostu miły gest, zarówno dla mnie, jak i osoby obdarowywanej.
Życzenia świąteczne dla kibiców Czarnych Koszul
Wszystkim sympatykom i ludziom związanym z klubem chciałbym życzyć zdrowych i spokojnych Świąt Bożego Narodzenia, spędzonych w rodzinnym gronie.
KOMENTARZE